🐕🦺 Co To Znaczy Że Pies Nie Podlega Próbom Pracy
Spaniel bretoński – pies czy suka? Podejmując decyzję o zakupie szczeniaka spaniela pamiętaj, że psy obu płci różnią się nie tylko cechami wyglądu zewnętrznego, ale także charakterem 1. Kupując samca spaniela bretońskiego pamiętaj, że pies będzie chłodniejszy w kontaktach i bardziej samodzielny.
Co to znaczy, że pies przychodzi do twojego domu? Szkoci wierzą, że jeśli bezdomny (lub pies, który nie należy do ciebie) pójdzie za tobą do domu, masz szczęście – tym bardziej, jeśli jest to czarny pies. Jeśli pies wejdzie do twojego domu, to znak, że nadejdzie nowa przyjaźń, która będzie wierna, szczera i opiekuńcza.
Użytkowość: pies do towarzystwa. Inne nazwy: Japanese Spitz. Cena szczeniąt z rodowodem 1000 - 1500 Dolarów Źródło (japanesespitzhq.com) Klasyfikacja FCI - Grupa IV, sekcja 5, nr wzorca 262. Nie podlega próbom pracy.
Labrador Retriever - jedna z ras psów, należąca do grupy psów aportujących, płochaczy i psów wodnych, zaklasyfikowana do sekcji psów aportujących. Typ wyżłowaty. Podlega próbom pracy. Nazwa rasy pochodzi od półwyspu Labrador w Kanadzie (pomimo tego, iż psy te w rzeczywistości pochodzą z Nowej Fundlandii) oraz od angielskiego czasownika "to retrieve" (przynosić), co wiąże
Rhodesian ridgeback pies do polowania na lwy. Rasa ta nie podlega próbom pracy, aczkolwiek są to psy myśliwskie. Rhodesiany nazywane były i są zresztą do dzisiaj – psami gończymi na lwy. I faktycznie Rhodesian to pies do polowania na lwy, aczkolwiek wcale ich nie zabija, nie jest nawet do tego zdolny! Psy te również dawniej nigdy nie
Co warto wiedzieć o pinczerach małpich? Podobnie jak ratlerek, ta odmiana wyróżnia się bardzo nieznacznym wzrostem. Dorastają one do 30 cm w kłębie i nie przekraczają wagą 5 kilogramów. Tym, co wyróżnia je wśród innych ras, jest przede wszystkim sierść. Prawie zawsze ma ona kolor całkowicie czarny, a do tego jest dość długa.
Zazwyczaj występują wtedy napady, podczas których zwierzak liże wszystko wokół siebie. W niektórych wypadkach przybierają formę kompulsywnego mycia się. Może także świadczyć o chorobach neurologicznych. Wtedy często język pupila wykonuje ruchu przypominające lizanie nawet w powietrzu, nie dotykając żadnego przedmiotu.
Stójka u psa myśliwskiego. 2.81/5 (31 głosów) Jednym z nieco zapomnianych, lecz wykazujących niezwykłe właściwości myśliwskie psów, jest Braque du Bourbonnais. Wyżeł z Burbonii znany jest wśród hodowców od kilkuset lat. Obecnie, rasa ta nie jest tak liczna jak dawniej, a wpływ na spadek jej liczebności miała m.in. II wojna
Bulterier - opis, wychowanie, opinie, zdjęcia, porady. Bulterier czy innymi słowy terrier typu bull to rozpoznawalna rasa psów, która zdobyła popularność na całym świecie. Niestety rasa cały czas wzbudza również skrajne opinie i jest niekiedy uważana za niebezpieczną. Dlatego poniżej omówimy prawdziwy charakter bulterrierów
Według klasyfikacji FCI Vallhundy należą do grupy 5 – Szpice i psy w typie pierwotnym, oraz sekcji 3 – nordyckie psy stróżujące i pasterskie. Rasa nie podlega próbom pracy. Dawniej Vallhund hodowany był przez chłopstwo na Gotlandii i wykorzystywany był jako pies stróżujący, zaganiający bydło lub szczurołap.
Berneński pies pasterski wzorzec FCI nr 45. Rasa (niem. Berner Sennenhu nd, ang. Bernese Mountain Dog) pochodzi ze Szwajcarii (publ. Wzorca: 25.05.2003 r.). Berneński pies pasterski wzorzec FCI nr 45 należy do grupy 2 Sznaucery, pinczery, molosy, szwajcarskie psy pasterskie i rasy pokrewne, a w jej obrębie do sekcji 3 Szwajcarskie psy
Labrador Retriever/Galeria; Beagle/Galeria; Dalmatyńczyk/Galeria; Golden Retriever/Galeria; Siberian Husky/Galeria; Cocker Spaniel Amerykański/Galeria
x1nFicF. Pies w biurze korzystnie wpływa na pracowników. Obniża poziom stresu w pracy, poprawia atmosferę w miejscu pracy, pogłębia relacje z innymi pracownikami oraz buduje pozytywny wizerunek pracodawcy. Pies w miejscu pracy Obecność psa poprawia humor, pozytywnie wpływa na zdrowie i samopoczucie człowieka. Czworonogi pomagają lepiej radzić sobie ze stresem, dają też większą wiarę we własne siły i możliwości. Coraz więcej firm dostrzega korzystny wpływ zwierząt na środowisko pracy. Pies w biurze rozładowuje stres, poprawia wydajność pracowników i pomaga im zacieśniać relacje. Dlatego wiele korporacji przystosowuje przestrzeń do obecności czworonogów. Przykładem może być firma Mars Polska. – Coraz więcej biur otwiera swoje drzwi dla czworonożnych przyjaciół swoich pracowników. Dzieje się tak ze względu na coraz szerszą świadomość benefitów, jakich możemy doświadczać dzięki zwierzętom w biurze – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Małgorzata Głowacka, lekarka weterynarii, ekspertka naukowa firmy Mars Polska. Badanie PAWrometerTM przeprowadzone na zlecenie sieci szpitali dla zwierząt Banfield Pet Hospital wskazuje, że obecność psa w pracy ma pozytywny wpływ na pracowników. Przede wszystkim zmniejsza się poziom stresu (93 proc.), rosną morale (93 proc.) i przywiązanie do firmy (91 proc.). Pracownicy przyznają, że w ten sposób łatwiej też zachować równowagę między życiem prywatnym a zawodowym. Polecamy: Psychologiczny GPS. Jak zadbać o siebie, stawiać zdrowe granice i tworzyć budujące relacje. Wzmocnienie relacji między pracownikami – Okazuje się również, że zwierzęta pomagają we wzmacnianiu relacji pomiędzy pracownikami, budują zaufanie, dzięki czemu w naturalny sposób poprawia się współpraca między osobami w danej grupie, co przekłada się na naszą efektywność. Osoby, które przychodzą z psami do biura, muszą często robić krótsze przerwy na spacer i jak pokazują badania, właśnie oni są bardziej produktywni i bardziej wytrzymali – przekonuje Małgorzata Głowacka. Budowanie wizerunku firmy Według badania PAWrometerTM psy wspierają budowanie wizerunku firmy, co jest istotne zwłaszcza dla milenialsów. Możliwość spędzenia z czworonogiem czasu w firmie buduje lojalność, a pracownicy nie mają wyrzutów sumienia z powodu zostawienia psa samego na kilka godzin. Zwierzęta wprowadzają przyjazną atmosferę i tym samym pozytywnie wpływają na prowadzone negocjacje. Zezwolenia – Biuro przyjazne zwierzętom to fantastyczna idea. Trzeba jednak pamiętać o tym, że musimy się do tego dobrze przygotować. Należy uzyskać wszelkie niezbędne zgody właścicieli budynków czy gruntów – wymienia Małgorzata Głowacka. Zezwolenie pracownikom na przyprowadzanie zwierząt wymaga też od firmy wygospodarowania odpowiedniej przestrzeni dla czworonogów i akcesoriów przydatnych zwierzętom i ich opiekunom. Nie można jednak zapominać o pracownikach, dla których kontakt ze zwierzętami z różnych względów nie jest wskazany – dla nich potrzebne będą przestrzenie wolne od czworonogów. Dla komfortu wszystkich zainteresowanych stron trzeba także pomyśleć o określeniu jasnych zasad obowiązujących opiekunów czworonogów i pozostałych pracowników. – Dla nas obecność psów w biurze to naturalny sposób realizacji naszej misji tworzenia lepszego świata dla zwierząt. Od 2012 roku nasza filia w Niepołomicach jest otwarta dla zwierząt. Od tego roku również pracownicy warszawskiego biura mogą się cieszyć towarzystwem swoich czworonogów –podkreśla ekspertka Mars Polska. Opisz nam swój problem i wyślij zapytanie.
Historia i pochodzenie – mało znana rasa foxhound amerykański Wygląd foxhounda amerykańskiego – znajomy wygląd Charakter – połączenie psa myśliwskiego i psa rodzinnego Szkolenie – jak stworzyć więź ze swoim foxhoundem amerykańskim Ruch i spacer to podstawa dobrego samopoczucia Socjalizacja – jak oswoić psa z otaczającym go światem Zdrowy i odporny, ale z odpowiedzialnej hodowli Żywienie foxhounda amerykańskiego – gotowe karmy czy dieta domowa? Łatwa ale systematyczna pielęgnacja foxhounda amerykańskiego Niezbędne akcesoria – czego potrzebuje foxhound amerykański Dobra hodowla to zdrowie psiego przyjaciela Dla kogo foxhound amerykański będzie dobrym wyborem? Historia i pochodzenie – mało znana rasa foxhound amerykański Foxhound amerykański jest jednym z psów gończych. Jest to rasa blisko spokrewniona z angielskim foxhoundem, którego historia angielskiego kuzyna zaczęła się w XVI wieku, kiedy to angielska szlachta postanowiła przerzucić się na polowanie na lisy. Potrzebny był więc pies, który znajdowałby się się w nowej rozrywce, był przy tym wytrzymały, zawzięty i skuteczny. Właśnie z Anglii w 1650 roku foxhound angielski trafił do Ameryki. Osobniki te przyczyniły się do powstania kilku linii hodowlanych amerykańskich psów gończych. Psy te towarzyszyły później między innymi Jerzemu Waszyngtonowi, który miłował się również w gończych francuskich. Przypuszcza się, że to właśnie ta krzyżówka – angielskiego foxhounda i gończego francuskiego dała początek zupełnie nowej linii – foxhounda amerykańskiego. Inteligencja, zaciętość i wyjątkowy wygląd tych psów szybko przypadły do gustu Amerykanom. Szczególnie lubiane były przez wyższe sfery, którym towarzyszyły podczas polowań. Wraz upływem czasu postanowiono udoskonalić specyficzne cechy rasy dodając krew psów irlandzkich, otrzymując tym samym osobniki silniejsze i znacznie szybsze. W 1886 roku rasa została uznana przez American Kennel Club (AKC). Poza swoją ojczyzną foxhound amerykański nie jest zbyt znane, a wręcz trudno go spotkać. Większą popularnością cieszy się jego angielski kuzyn. Jedną z najbardziej charakterystycznych cech foxhounda amerykańskiego jest specyficzne i melodyjne głoszenie wierzyny. Foxhound amerykański przez FCI (Międzynarodową Federację Kynologiczną) został przypisany do grupy VI – psy gończe, posokowce i rasy pokrewne, sekcja – duże psy gończe. Foxhound amerykański podlega próbom pracy co oznacza, że do wystawiania psa i ubiegania się o Międzynarodowego Championa Piękności ( niezbędne jest uzyskanie dyplomu użytkowości psów myśliwskich wystawianych przez Polski Związek Łowiecki. Wygląd foxhounda amerykańskiego – znajomy wygląd Amerykański foxhound bardzo przypomina wyglądem swojego angielskiego kuzyna – foxhounda angielskiego, jest jednak od niego większy i szczuplejszy. Pies osiąga w kłębie od 56 do 64 centymetrów, natomiast suka jest nieco mniejsza, a jej wysokość w kłębie waha się między 53 a 61 centymetrów. Masa ciała wynosi od 30 do 35 kilogramów. Głowa jest dość długa z umiarkowanie zaznaczonym stopem. Kufa w miarę długa, prosta i kwadratowa. Oczy foxhounda amerykańskiego są duże, w kolorze brązowym lub piwnym o łagodnym i inteligentnym wyrazie. Uszy typowe dla psów gończych – długie, cienkie, szerokie i zwisające, zaokrąglone na końcach. Osadzone dość nisko. Głowa osadzona jest na mocnej i suchej szyi. Szyja pomimo mocnej budowy nie jest ciężka. Grzbiet dobrze umięśniony i mocny. Klatka piersiowa głęboka, lędźwie szerokie. Ogon osadzony jest dość wysoko, wesoło noszony, lekko zagięty, jednak nie zakręcony nad grzbietem. Kończyny o mocnym kośćcu i dobrze umięśnione. Sierść foxhounda amerykańskiego jest średniej długości, gładka i twarda. Wzorzec dopuszcza wszystkie umaszczenia. Najczęściej jednak spotyka się amerykańskiego foxhounda umaszczeniu trójkolorowym – białym z brązowymi i czarnymi łatami. Charakter – połączenie psa myśliwskiego i psa rodzinnego Rasa ta łączy w sobie usposobienie typowe dla psów myśliwskich. Są to psy niezwykle ciekawe świata, towarzyskie i nastawione na współpracę, jak i kontakt z człowiekiem. Na przestrzeni lat charakter foxhounda amerykańskiego uległ zmianie przez co stał się on psem bardziej rodzinnym i towarzyskim. Psy myśliwskie z reguły są dość niezależne, ponieważ hodowane były do szybkiego i samodzielnego podejmowania decyzji. Amerykański foxhound nie odbiega od tej reguły. Rasa ta nauczona jest pracować w sforze, dzięki czemu nie ma problemów z nawiązaniem porozumienia z innymi psami. Mocno przywiązuje się również do swojego właściciela. Foxhound amerykański jest lojalny i wierny. Źle znosi rozłąkę ze swoim opiekunem, dlatego jeśli pupil ma zostawać sam podczas nieobecności opiekuna to musi być do tego skrupulatnie i od małego przyzwyczajany. Sama nieobecność nie powinna jednak trwać zbyt długo, ponieważ mogłoby to niekorzystnie odbić się na psychice czworonożnego przyjaciela. Stres może powodować zachowania destrukcyjne jak niszczenie mebli oraz innych przedmiotów czy głośne wyrażanie swojego niezadowolenia. Foxhound amerykański przyzwyczajony jest do życia sforze – z innymi psami, lub właścicielem, który też jest dla niego sforą. Warto zapewnić mu towarzystwo w postaci innego psa. Jest to rasa psów pracujących, która do szczęścia i równowagi psychicznej potrzebuje dużo ruchu. W innym wypadku psiak ten może stwarzać pewne problemy wychowawcze. Foxhound amerykański jest nieufny w stosunku do nieznanych mu osób. Nie należy jednak przyspieszać integracji, ani zmuszać czworonoga do kontaktu z nowo poznanymi osobami. Ważne jest, aby to pies wykonał pierwszy krok zapoznawczy. W innym wypadku może on różnie zareagować. W chwilach zagrożenia, czyli zbyt natarczywego kontaktu może użyć zębów w swojej obronie, choć sam z siebie nigdy nie przejawia agresji. Trzeba pamiętać, że psy tej rasy są dość głośne – foxhound amerykański podczas polowania używa swojego charakterystycznego wokalu, który jest wysoko ceniony przez myśliwych. To doskonały pies stróżujący, który głośno poinformuje swojego właściciela o potencjalnym zagrożeniu lub pojawieniu się intruza. Nie jest to jednak typ obrońcy. Jego działania zazwyczaj ograniczają się jedynie do głośnego informowania swojego właściciela. Amerykański foxhound dobrze dogaduje się z dziećmi o ile te nauczone są prawidłowego obchodzenia się z pupilem. W stosunku do nich są łagodne i chętnie podejmują się wspólnych zabaw. Ze względu na rozmiary, a także dużą energiczność tych psów zabawy z najmłodszymi pociechami powinny odbywać się jedynie pod kontrolą dorosłych. O ile nie będzie problemu w porozumieniu się z innymi psami, to problemy mogą pojawić się w relacjach z innymi, mniejszymi od niego czworonogami. Psy te zostały stworzone do polowania na lisy, dlatego też ich instynkt łowiecki może wygrać i kazać pogonić napotkanego kota. Oczywiście nie będzie większego problemu, aby foxhound amerykański stworzył zgrany duet z kotem o ile zostaną razem wychowane od małego. Jednak na spacerze właściciel powinien mieć się na baczności, ponieważ obce koty mogą okazać się zbyt interesujące dla tego psa myśliwskiego. Szkolenie – jak stworzyć więź ze swoim foxhoundem amerykańskim To inteligenta rasa, bardzo ceniona przez myśliwych. Jednak są to psy dość niezależne i samodzielne, przez co nigdy nie będą w pełni posłuszne. Właściciel powinien uzbroić się w duże pokłady cierpliwości, a także żelaznej konsekwencji, ponieważ foxhound amerykański z pewnością będzie testować granice wytrzymałości swojego opiekuna. To rasa, która łączy w sobie trochę sprzeczności. Niezależność powoduje, że nie są to psy łatwe w ułożeniu, jednak hodowla i ich pierwotne zadanie sprawiają, że chętnie współpracują z człowiekiem. Z pewnością właściciel musi poświęcić czas na wychowanie czworonoga, jednak odwdzięczy mu się to w przyszłości ułożonym psem myśliwskim. Najważniejszym aspektem jest zrozumienie swojego psa i budowanie z nim relacji opartej właśnie na zrozumieniu i obopólnym zaufaniu, a co ważne również szacunku. Szkolenie przede wszystkim powinno być przyjemnością dla właściciela, jak i psa. Nasz czworonożny przyjaciel nie będzie podejmować się wykonywania komend, jeśli szkolenie nie będzie dla niego atrakcyjne – to ważne, aby nie bagatelizować procesu szkolenia. Szkolenie powinno opierać się na pozytywnych metodach, czyli takich które budują w psiaku przyjemne wspomnienia związane z daną czynnością i komendą. Niezbędne do tego będzie znalezienie najbardziej atrakcyjnej nagrody dla psiaka. Ważne jest tu indywidualne podejście, ponieważ każdy czworonożny przyjaciel jest inny i to co, co dla jednych może okazać się najlepsze na świecie, dla drugich nie będzie interesujące. Każde szkolenie powinno odbywać się w miłej atmosferze. Psy czują nasze emocje, dlatego podczas gorszego dnia warto odpuścić i przełożyć trening na inny dzień. Foxhound amerykański powinien być nagradzany zawsze po dobrze wykonanym poleceniu. Właściciel musi być bardzo czujny i nagradzać pupila za nawet najmniejszą próbę wykonania polecenia. Psy nie będą wykonywać poleceń od razu, dlatego należy je skierować na dobry tor. Małymi krokami, ale wciąż do celu. Nagrodą mogą być zarówno smaczki, ulubiona zabawka czy pochwała opiekuna. Absolutnie nie wolno wobec psa używać przemocy fizycznej czy słownej. Z pewnością poskutkuje to odmową dalszej współpracy, ale może również mieć konsekwencje w zmianie zachowania pupila, jak i nawet utracie zaufania. Kolejną bardzo istotną kwestią jest konsekwentne przestrzeganie ustalonych zasad przez wszystkich domowników. W innym wypadku pies który dostaje sprzeczne sygnały, nie będzie się do nich stosować i zacznie testować i ustalać swoje granice i zasady. Ze względu na mocny instynkt myśliwski ważne jest, aby największą wagę kłaść na naukę komendy przychodzenia na zawołanie. Jest to najważniejsza komenda, którą każdy czworonożny przyjaciel powinien znać. Zapewnia mu to nie tylko bezpieczeństwo, ale pozwoli również na swobodne zwiedzanie świata podczas spacerów. Ruch i spacer to podstawa dobrego samopoczucia Foxhound amerykański potrzebuje dużej dawki ruchu w ciągu dnia. Jest to niezbędne do zachowania równowagi psychicznej, jak i dobrej kondycji, ale też dobrego samopoczucia. Konieczne będą długie spacery. Doskonałym wypadem będą wycieczki na łąkę, gdzie czworonożny przyjaciel miał szansę się wybiegać. Foxhound amerykański jest psem myśliwskim, dlatego wszelkie sporty dla psów myśliwskich są dobrym pomysłem, nawet jeśli psiak nie będzie pracować w swoim zawodzie. To nie tylko dobra okazja do socjalizacji, ale także dodatkowa forma ruchu i zabawy. Właściciel może również zdecydować się na psie sporty, które trenują siłę, wytrzymałość i skupienie pupila jak canicross. Ważne, aby znaleźć taką formę rozrywki, która przypadnie do gustu obu stronom i obie strony będą czerpać z niej przyjemność. Psy myśliwskie posiadają mocno rozwinięty węch i słuch, dlatego zabawy z wykorzystaniem tych zmysłów to nie tylko forma rozrywki, ale i ćwiczenia umysłowe. Foxhound amerykański chętnie będzie towarzyszyć również swojemu właścicielowi podczas codziennej aktywności jak jazda na rowerze, czy poranny jogging. Należy pamiętać jednak, aby nie przeforsować psa, ponieważ mogłoby to doprowadzić do kontuzji, jak i zmian w prawidłowym wzroście. Dopiero po ukończeniu wzrostu przez psa można pomyśleć o bardziej skomplikowanych sportach. Szczeniak powinien mieć dobrane aktywności, jak i ich ilość pod jego możliwości. Socjalizacja – jak oswoić psa z otaczającym go światem Etap socjalizacji, jak i trening powinien rozpocząć się w momencie, kiedy psiak nie ma utrwalonych jeszcze złych nawyków, dzięki czemu uczenie go pożądanych przez właściciela zachowań będzie prostsze. Szczeniaki są również bardziej podatne na szkolenie co z reguły oznacza, że uczą się szybciej niż dorosłe psy. Ważne jest nauczenie czworonożnego przyjaciela prawidłowego współżycia z innymi zwierzętami, jak i ludźmi. Pies myśliwski ma w genach bardzo mocno rozwinięty instynkt łowiecki, dlatego jego kontakty z innymi, głównie mniejszymi zwierzętami obciążone są dużym ryzykiem. Właściciel powinien przyzwyczajać swojego foxhounda amerykańskiego do obecności innych czworonogów. Ważne jest także zapoznanie psiaka z różnymi dźwiękami i zapachami. Wczesna socjalizacja ma przygotować czworonoga do życia poza domem, podczas spaceru, podróży czy styczności z nieznanym. Właściciel powinien wziąć pod uwagę wszystkie aspekty, które mogłyby wywołać w psiaku dyskomfort, lęk czy poczucie niepewności. To właśnie jedna z ważniejszych ról w kształtowaniu psychiki pupila. Foxhound amerykański powinien poznać odgłos jeżdżących aut, odkurzacza, suszarki, zapoznać się z jazdą samochodem, a także z różnymi powierzchniami jak trawa, beton, płytki czy kamienie. Jeśli właściciel zauważy, że w psiaku buduje się poczucie niepewności związane z nowo poznaną sytuacją jak najszybciej powinien przekształcić je w pozytywne wspomnienie przez zabawę czy smaczki, dzięki czemu na dalszych etapach życia będzie się to psu kojarzyć pozytywnie. Doskonałym miejscem do szkolenia psa, jak i zapoznania z otaczającym światem jest psie przedszkole, gdzie pod okiem profesjonalnego trenera można ćwiczyć podstawowe komendy a także proces oswojenia psa z otoczeniem i dźwiękami Zdrowy i odporny, ale z odpowiedzialnej hodowli Foxhound amerykański jest zdrowym i wytrzymałym psem. Nie jest obciążony wieloma chorobami genetycznymi, ale podobnie jak u wszystkich innych dużych i średnich ras mogą zdarzyć się przypadki dysplazji stawów biodrowych i rzadziej łokciowych. Foxhound amerykański miewa też problemy z chorobami oczu – konieczne jest ich regularne sprawdzanie i w razie konieczności dokładne przemywanie preparatami do pielęgnacji oczu. Zdarzają się również urazy mechaniczne związane ze stylem pracy, dlatego po spacerach warto dokładnie obejrzeć czworonoga. Rasa ta może mieć problemy z trombocytopenią, czyli problemami związanymi z krzepnięciem krwi. Ze względu na zwisające uszy i tryb życia czworonoga foxhound amerykański narażony jest na zapalenie uszu, dlatego też konieczna jest ich systematyczna kontrola. Amerykański foxhound odporny jest na niekorzystne warunki atmosferyczne, jednakże dla jego bezpieczeństwa w upalne dni warto ograniczyć aktywności w najcieplejszych godzinach. Na spacery wybierać pory dnia, kiedy temperatura nie będzie uciążliwa, ani nie będzie stanowić realnego zagrożenia dla psa udarem lub przegrzaniem. Zimą foxhound amerykański radzi sobie znacznie lepiej i nie boi się prawdziwych szaleństw w śniegu. Pamiętajmy, że w dużej mierze zdrowie czworonoga zależy od systematycznej profilaktyki, odpowiedniej diety, jak i obserwacji czworonoga. Zdrowy i zadbany foxhound amerykański żyje od 10 do 12 lat. Żywienie foxhounda amerykańskiego – gotowe karmy czy dieta domowa? Dobre geny i brak obciążeń genetycznych nie wystarczy, aby zachować dobre zdrowie. Ważne jest również odpowiednie i zbilansowane żywienie. Dieta powinna być dobrana indywidualnie pod każdego psa i uwzględniać jego wiek, wagę, stan zdrowia, jak i aktywność fizyczną w ciągu dnia. Foxhound amerykański może żywić się zarówno karmą suchą, jak i mokrą. Ważne by pochodziła ona od sprawdzonych producentów, była pełnowartościowa i bogata w dobrej jakości białko zwierzęce, warzywa i owoce. Przed każdym zakupem warto przeczytać skład i upewnić się, że karma nie posiada zbędnych konserwantów, barwników, czy często dodawanych zapychaczy. Zamiast gotowych karm można wybrać samodzielnie przygotowywane posiłki w domu, bądź dietę BARF (ang. Biologically Appropriate Raw Food). Warto swój wybór skonsultować z psim dietetykiem lub weterynarzem, który pomoże zbilansować odpowiednią dietę, jak i jadłospis. Domowe posiłki dobrze jest wzbogacać odpowiednią suplementacją – ale po konsultacji z lekarzem weterynarii. Foxhound amerykański ma dobry apetyt, dlatego właściciel nie powinien mieć problemu z dobraniem odpowiedniego żywienia. Należy jednak obserwować psa czy nie występują u niego różnego rodzaju alergie pokarmowe czy skórne i w razie konieczności sukcesywnie usuwać z diety czworonoga źródło alergii. Podczas zmiany karmy trzeba pamiętać aby nową karmę podawać stopniowo, mieszając ją ze starą. Szczeniaki powinny przez pewien czas być karmione karmą z hodowli i dopiero po jakimś czasie w razie konieczności ją zmienić. Oprócz jadłospisu ważne jest odpowiednie nawodnienie pupila, dlatego stały dostęp do świeżej wody pitnej wymienionej minimum raz dziennie to konieczność. Łatwa ale systematyczna pielęgnacja foxhounda amerykańskiego Krótka sierść foxhounda amerykańskiego sprawia, że cała jego pielęgnacja nie jest skomplikowana. Zabiegi pielęgnacyjne szary opierają się na regularnym szczotkowaniu i kąpieli w miarę potrzeby. Czesanie należy wykonywać za pomocą gumowego (silikonowego) zgrzebła lub specjalnej rękawicy. Rękawica jest o tyle dobrym wyborem, że czyszcząc psa jednocześnie go głaszczemy czyniąc z pielęgnacji czynność łączącą przyjemne z pożytecznym. Przyda się też szczotka z naturalnego włosia z dzika, która pomoże usunąć zabrudzenia i martwy włos oraz nabłyszczy sierść. Od czasu do czasu należy psa wykąpać w szamponach przeznaczonych do jego sierści. Tu sprawdzi się szampon dla ras krótkowłosych lub taki dostosowany do aktualnych potrzeb włosa. Nie należy jednak robić tego rzadziej niż co cztery miesiące, ponieważ na sierści może osiadać kurz i inne zanieczyszczenia. Do zachowania czystości bez kąpieli warto korzystać z nawilżanych chusteczek lub zwilżonej ściereczki. Pamiętajmy, aby do zabiegów pielęgnacyjnych przyzwyczajać się psa od małego. W innym wypadku podczas ich wykonywania może odczuwać dyskomfort. Ze względu na specyficzną budowę, jak i tryb życia psa uszy foxhounda amerykańskiego narażone są na infekcje i zapalenia. Zwisające uszy potrzebują regularnej i starannej pielęgnacji, ponieważ są słabo wentylowane. Raz w tygodniu należy przemyć je za pomocą wacika i specjalnego środka do czyszczenia uszu. Podobnie należy postępować z oczami, które wymagają kontroli i przemywania w razie powstania jakiś zabrudzeń. Zadbać należy również o stan pazurków. Jeśli są zbyt długie należy je przyciąć za pomocą obcinaczek. Można zrobić to samodzielnie lub udać się do salonu pielęgnacji zwierząt lub weterynarza, który zrobi to za nas. Należy to robić bardzo delikatnie i z wyczuciem, ponieważ duża część pazurka jest unerwiona. Zęby to kolejny ważny punkt na liście dbania o czworonoga. Odkładający się kamień nazębny może doprowadzić do choroby dziąseł i wielu poważniejszych chorób. Dodatki do wody, jedzenia, gryzaki dentystyczne czy naturalne gryzaki pomogą zachować odpowiednią higienę jamy ustnej. Warto rozważyć użycie past do zębów dla psów i szczoteczek, które dokładnie umyją i zadbają o świeży oddech i brak kamienia nazębnego. Niezbędne akcesoria – czego potrzebuje foxhound amerykański Tak jak i ludzie, tak i psy potrzebują swoich codziennych akcesoriów. Foxhound amerykański lubi poznawać otaczające go otoczenie, które ze względu na jego instynkt łowiecki nie jest dla niego zbyt bezpieczne. Właściciel powinien zapewnić mu bezpieczeństwo poprzez solidne akcesoria spacerowe. Długa i elastyczna smycz pozwolą czworonogowi na poznawanie świata, jednocześnie trzymając się swojego opiekuna. Obroża powinna być solidna i gruba. Zamiast obroży można zdecydować się na szelki, ale dopiero po okresie wzrostu psa. Stosowanie szelek wcześniej może naruszyć prawidłowy wzrost układu kostno- stawowego. W domu niezbędne będą miski na wodę i jedzenie, które stanowi źródło energii pupila w ciągu dnia. Miski powinny być dobrane pod wielkość czworonoga i dobrze by były wykonane z wysokiej jakości materiałów. Dobrym pomysłem są miski ceramiczne, które pozwalają zminimalizować ryzyko wystąpienia alergii kontaktowych. Warto poszukać misek przeznaczonych dla ras zwisłouchych. Posłanie jako własne miejsce odpoczynku dla foxhounda amerykańskiego powinno być wygodne i komfortowe. Ważne, aby było dopasowane pod wielkość psa tak, aby mógł swobodnie się na nim wyłożyć i odpocząć. Wielkość tej rasy powoduje, że podróżowanie z nimi może być nieco kłopotliwe. Klatka kennelowa, klatka transportowa czy pasy samochodowe to wyposażenie, które zapewni psu bezpieczeństwo podczas jazdy. Klatka kennelowa w domu stanowi dla psa oazę spokoju i bezpieczeństwa. Wspólne zabawy podczas spacerów oraz spędzany w domu czas warto uzupełnić dobrej jakości, interesującymi zabawkami. Piłki, aporty, czy zabawki behawioralne jak mata węchowa będą doskonałym wyborem. Do pielęgnacji niezbędne będą akcesoria i preparaty groomerskie. Dobra hodowla to zdrowie psiego przyjaciela Decydując się na psa rasowego należy poszukać dobrej i godnej zaufania hodowli. Foxhound amerykański jest zdrową rasą, która nie posiada dużych problemów ze zdrowiem, dlatego tak ważne jest kupno szczeniaka od odpowiedzialnych hodowców, którzy znają się na rasie. Odpowiedzialny hodowca posiada dogłębną wiedzę na tematy konkretnej rasy, dzięki czemu podczas krycia psów nie zachodzi ryzyko obciążenia genetycznymi chorobami. Amerykański foxhound nie jest rasą popularną nie tylko w naszym kraju ale nawet w Europie. Z tego powodu miłośnicy rasy najczęściej decydują się na sprowadzenie psa ze Stanów Zjednoczonych. Pamiętaj, aby dokładnie sprawdzić wybraną przez siebie hodowlę, poczytać opinie i porozmawiać z hodowcą. Najlepiej osobiście, jednak w przypadku sprowadzania psa z zagranicy kontakt osobisty może być utrudniony. Nie bój się zadawać pytań o interesujące Cię aspekty związane z rasą, jak i te dotyczące szczeniaka czy jego rodziców. Dobry hodowca odpowie na wszelkie nurtujące Cię pytania, będzie służył Ci radą, ale także sam zada Tobie pytania, aby lepiej poznać Ciebie i dotychczasowy tryb życia, aby upewnić się, że zagwarantujesz psu warunki jakich potrzebuje. Rasowy szczeniak powinien posiadać rodowód potwierdzający przynależność do rasy, jak i książeczkę zdrowia, gdzie odnotowane są szczepienia i odrobaczenia. Każdy szczeniak powinien być zaczipowany. Z uwagi na niewielką popularność trudno ustalić średnią cenę za szczeniaka foxhounda amerykańskiego. Sprowadzając szczeniaka z zagranicy trzeba się liczyć ceną kilku tysięcy dolarów – poza ceną szczeniaka dochodzą bowiem dodatkowe koszty związane z transportem psa, opłatami, jak i niezbędnymi dokumentami. Pamiętaj, że decyzja o kupnie psa powinna być dogłębnie przemyślana. Dla kogo foxhound amerykański będzie dobrym wyborem? Ze względu na swoje pierwotne zadanie pies tej rasy to dobry wybór przede wszystkim dla myśliwych. Rasa ta odnajdzie się również przy boku osoby, jak i rodziny z dziećmi, które uwielbiają aktywne spędzanie czasu, dzięki czemu duże potrzeby tych psów będą zaspokojone. Przywiązanie do właściciela, jak i życie w sforze powodują, że nie jest to rasa dla osób zapracowanych, spędzających długie godziny poza domem. Ze względu na niezależną naturę i duże pokłady energii nie jest to także dobry wybór dla osób starszych. Właściciel foxhounda amerykańskiego powinien posiadać doświadczenie w prowadzeniu psów, jak i być osobą konsekwentną i cierpliwą, która nastawiona jest na współpracę z psem i poświęci swój czas na okiełznanie tego nietuzinkowego psa.
Gdy zabraliśmy mu polowanie, pies pytał nas: co mam teraz robić, żeby ci pomóc? – tłumaczy Aneta Graboś z Fundacji Dogiq. Czworonogi Ika, Guliwer i Drachma żyją właśnie po to, aby pomagać ludziom. Psy niosą pomoc chorym, ratują ludzi uwięzionych pod gruzami i lawinami, tropią przestępców, opiekują się stadem, są artystami cyrkowymi. Pracują także, gdy siedzą w budach i szczekają na widok nieproszonych gości. Wtedy są stróżami naszych domów. Pies w pracy jest szczęśliwy i spełniony. Gdy Ewelina otwiera rano oczy i siada na łóżku, Guliwer jest już gotowy do pracy. – Podaj do mnie – dziewczyna wskazuje na wózek inwalidzki. Potem Guli otwiera drzwi łazienki i towarzyszy swojej pani w czasie porannej toalety. Podaje ręcznik i otwiera szafki. Potrafi też podać telefon, wyrzucić śmieci, włączyć światło, podnieść pięciogroszówkę z podłogi. Pociągnie wózek, gdy jego pani nie może wjechać pod górkę albo zahamuje go siłą, gdy trzeba. Ewelina jest na Śląsku jedną z trzech osób niepełnosprawnych ruchowo, korzystających z pomocy psa asystującego. – Praca jest dla psa sytuacją naturalną, bo przecież po to dał się udomowić, aby służyć człowiekowi. Gdy zabraliśmy mu polowanie, pytał nas: co mam teraz robić, żeby ci pomóc? – tłumaczy Aneta Graboś, prezes fundacji Dogiq. Nie bez powodu organizację promuje hasło psiej inteligencji. Jak jest wysoka, naprawdę przekonujemy się dopiero wtedy, gdy widzimy psa w pracy. Działająca w Katowicach od sześciu lat fundacja wyszkoliła w Polsce pierwszego psa asystującego osobie poruszającej się na wózku. To właśnie ona przekazała Guliwera Ewelinie Balcar-Zalewskiej. Otwórz drzwi, Guli – Nie wolno go głaskać – zaznacza Ewelina, gdy rzucamy się z pieszczotami do psa siedzącego po lewej stronie jej wózka inwalidzkiego. Ten biszkoptowy golden retriever patrzy na nas łagodnym i ludzkim spojrzeniem. Nie możemy go pogłaskać, bo Guli jest w pracy. Informuje o tym czerwono-czarna uprząż z napisem „pies asystujący”. – On wie, że teraz ja jestem dla niego najważniejsza i skupia na mnie całą swoją uwagę. Gdy Guli jest w pracy, tylko ja go głaszczę i jest to wtedy dla niego forma nagrody – wyjaśnia Ewelina. Wjeżdżamy windą na drugie piętro Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych w Mikołowie-Borowej Wsi. Guli mógłby nawet nacisnąć na guzik, ale przyciski są tu tak twarde, że psa zabolałby nos. Gdy zbliżamy się do mieszkania, Ewelina każe Guliwerowi otworzyć drzwi. – Dobry piesek, bardzo dobry piesek – mówi do niego zawsze spokojnym, ciepłym głosem i często sięga po smaczną karmę. Ewelina jest pedagogiem i informatykiem. Choruje na dziecięce porażenie mózgowe. O czworonogu marzyła od dawna. Razem z mężem Zbigniewem, także niepełnosprawnym, zaplanowała w końcu, że kupi psa rasy... syberian husky. Na szczęście wcześniej Zbyszek dowiedział się o fundacji Anety Graboś, która uświadomiła im, że tak energiczny pies nie nadaje się na towarzysza bardzo spokojnej Eweliny. Gdy do pokoju Zalewskich zawitał Guliwer, strach zupełnie opuścił nawet Zbyszka, który zawsze bał się psów. Na receptę cztery łapy – Tworzymy jedną całość – tak Ewelina mówi o sobie i o Gulim. Pies towarzyszy jej cały dzień. Jest z nią na drodze, wchodzi z nią do kościoła, do restauracji, do urzędu, do kina, do sklepu. – Niestety, w większości publicznych obiektów istnieje zakaz wprowadzania psów. Trzeba przecierać szlaki, umieć bronić swoich racji i walczyć o swoje. Chyba się już tego nauczyłam – przyznaje z uśmiechem Ewelina. O ile przywykliśmy do widoku osoby niewidomej idącej ulicą z psem przewodnikiem, o tyle pies towarzyszący osobie niepełnosprawnej na wózku inwalidzkim budzi zaciekawienie. Ludzie litują się i mówią: „Nie dość, że na wózku, to jeszcze niewidoma!” Polskie prawo nie zna pojęcia psa asystującego. Pod tym względem znacznie odbiegamy od standardów europejskich. – W krajach Europy Zachodniej pies jest wypisywany pacjentom na receptę, i to nie tylko niepełnosprawnym, ale na przykład chorym na depresję – opowiada Aneta Graboś. Złowić „rodzynki” Na zachodzie Europy niepełnosprawni ruchowo otrzymują dofinansowanie na utrzymanie psa. W Polsce muszą sami szukać sponsorów. Teraz fundacja szuka partnera do projektu polegającego na wyszkoleniu pierwszego w Polsce psa dla osoby niesłyszącej. Zwraca on uwagę na wybrane dźwięki życia codziennego, np. dźwięk budzika czy telefonu. Wyszkolenie psa asystującego kosztuje około 16 tys. zł. Szczenięta przekazują fundacji nieodpłatnie współpracujący z nią hodowcy. Na 60 psów tylko trzy mają predyspozycje do pracy z człowiekiem niepełnosprawnym. Szczeniaki przechodzą testy psychologiczne, są np. odwracane na plecy i głaskane. Psiak nie może być spięty i nie może się wyrywać. 2,5-miesięczne pieski poznają świat w tzw. rodzinie zastępczej. Gdy mają 10 miesięcy, zaczynają trwające pół roku szkolenie. Psy przekazywane są niepełnosprawnym nieodpłatnie. Rodzinna firma „W czwartek 15 marca 2007 roku Pajka wykazała zainteresowanie jednym z pasażerów przylatujących na katowickie lotnisko z Londynu. Psi nos nie zawiódł. Kontrolowany dobrowolnie wydał woreczek z zawartością 0,740 grama marihuany” – to fragment raportu z działań Izby Celnej w Katowicach. Pajka, Sonia, Nero, Drachma, Atos i Koks to broń śląskich celników. Ci pierwsi to już kadra profesorska, ten ostatni ma zaledwie dziewięć miesięcy i jeszcze niedawno plątały mu się łapy. Mimo tego dzielnie chodził ze swoim panem codziennie do pracy. Teraz jeszcze ciągle się szkoli, by być w przyszłości postrachem przemytników narkotyków. A do tej pracy ma talent, niewątpliwie po ciotce Birmie, dziś już emerytce, matce Drachmy, Atosa i Pajki. – Mamy więc tu taką rodzinną firmę! – śmieje się Elżbieta Gowin, rzeczniczka katowickiej Izby Celnej. W śląskiej służbie celnej większość labradorów specjalizuje się w wykrywaniu środków odurzających. Tylko Drachma wykrywa papierosy. Była w Polsce jednym z pierwszych psów szkolonych pod tym kątem. Dziś pracuje ich w naszym kraju około 40. Mimo specjalizacji tytoniowej Drachma zadebiutowała w pracy wykrywając w pociągu... 260 żółwi stepowych! Ten nos się nie myli – Te psy widzą nosem. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby się pomyliły – mówi Adam, przewodnik Drachmy. Łagodne labradory budzą sympatię podróżnych, którzy nawet nie wiedzą, że w czasie gdy zachwycają się pieskiem, ten dyskretnie ich przeszukuje. – Kierowcy potrafią schować papierosy w najbardziej niedostępnych miejscach samochodów albo nawet w jedzeniu. Kiedy widzą, że pies zaznaczył dane miejsce, zwykle się poddają i sami zaczynają rozkręcać auto, żeby wyjąć ukryty tam nielegalny towar. Niestety, pies nie potrafi odróżnić papierosów z polską akcyzą od tych, którym tej akcyzy brakuje! – opowiada Adam i demonstruje, jak pracuje Drachma, na przykładzie własnego samochodu. – Zostań – wydaje komendę, a Drachma przysiada w odległości kilku metrów od auta. Opiekun obchodzi samochód, zaznaczając w ten sposób obiekt, który pies ma przeszukać. Wcześniej w bagażniku ukrył aport nasączony zapachem tytoniu. – Szukaj, Drachma! – woła i pies rzuca się do pracy. Po kilku sekundach labrador już drapie bagażnik. Psy w służbie celnej ciągle muszą utrwalać swoje umiejętności. Raz w roku przechodzą tzw. zewnętrzną atestację, a raz w miesiącu oceniane są w swojej firmie. W pracy na korytarzach nie spotykają psich kolegów, bo na pewno rwałyby się do zabawy. Na „spotkania towarzyskie” mają czas po pracy. Odpoczynek na spacerze Czarna Ika to pies Anety Graboś, czekoladowa Bajka należy do Anny Ulczyńskiej, współpracowniczki Anety. Ika jest psem modelowym, profesorem dla szkolących się dopiero czworonogów. Od razu widać, że te dwie labradorki mają inny niż Guliwer temperament. Są łagodne, ale i ruchliwe. Potrafią nawet zaszczekać, a Guli miał z tym duże problemy! Bajka i Ika są wykorzystywane do kynoterapii. – Jest to forma wspomagająca rehabilitację osób niepełnosprawnych intelektualnie i ruchowo, ale nie tylko – tłumaczy Ania. Dziś labradorki pracują z dziećmi w katowickim Domu Dziecka „Zakątek”. – Fenomen tego psa polega na tym, że gdyby dzieciaki bawiły się razem, mogłoby dochodzić między nimi do konfliktów. A dzięki Bajce i Ice potrafią ze sobą współpracować – opowiada Anna. Ten sielski obrazek z dziecięcego placu zabaw to dla psów ciężka praca. – Proszę zauważyć, że one są cały czas skupione i skoncentrowane na ruchach mojej ręki – zaznacza Aneta. Pracujący pies, jak każdy pracownik, potrzebuje odpoczynku. Po dwugodzinnej sesji z niepełnosprawnymi potrafi spać sześć godzin. – Najlepszym odpoczynkiem dla psa jest długi spacer, bez smyczy, bez komend, najlepiej w towarzystwie innego psiaka – mówią trenerki. Kiki był leniuszkiem Gdy Belusia wyskakiwała na arenę, ubrana w spódniczkę, z obrożą z brylancików i szyfonową kokardą, widzowie szaleli z zachwytu. A gdy jeszcze zaczynała tańczyć w rytm piosenki „Cała sala śpiewa z nami”, oklaskom nie było końca. To nie jest wcale historia wyjęta z kreskówki, ale najprawdziwszy obraz pracy psa w cyrku. – Belusia była najzdolniejsza! – wspomina z zachwytem Małgorzata Gryndzia z Katowic Bogucic, która przez ponad 20 lat uczyła psy cyrkowego fachu. Tresurą zajęła się, gdy zdała sobie sprawę z tego, że nie dla niej już akrobacje pod kopułą. Kupiła 30 białych szczeniaków. Na arenę cyrkową z pudlami wyszła pierwsza w Polsce. Dwa lata pracowała, aby nauczyć je trików: skakania przez skakankę, odbijania piłeczek, a nawet śpiewania i mówienia. Słowo „mama” umiała wymówić Tosca. Śpiewała oczywiście utalentowana Belusia. – Wystarczy, że coś zanuciłam i podniosłam palec do góry, by ona tak pięknie zawyła! – wspomina pani Małgorzata. Belusia woziła też w wózku swojego kawalera imieniem Kiki. Gdy ludzie śmiali się na jej widok, przystawała, obrzucała wszystkich pełnym wyższości spojrzeniem i jechała dalej. – Kiki był leniuszkiem, chciał tylko mieć narzeczone! A na arenie szukał miejsca, żeby przysnąć – opowiada „szefowa” pudelków. Zwykle jednak jej czworonożni podopieczni rwali się do pracy. Kiedy pani Małgosia pakowała do walizek kostiumy, co było znakiem, że wychodzą do cyrku, pudle skakały z radości. Na scenie jeden przez drugiego chciał popisywać się swoimi umiejętnościami. A po pracy na cyrkowe gwiazdy czekał zasłużony odpoczynek na miękkich materacach w cyrkowym wagonie z firankami w oknach. I to ma być psi żywot? Katarzyna Wolnik - Dziennik Zachodni
W Wielkiej Brytanii i Australii nazywany Dulux dog, w bardziej oficjalnym nazewnictwie określany słowem bobtail. Choć na całym świecie owczarek staroangielski kojarzony jest z maskotką firmy Dulux, pies ten zasługuje na uwagę nie tylko ze względu na wygląd. Klasyfikacja 1: psy pasterskie i zaganiająceSekcja 1: psy pasterskieTyp wilkowatyNie podlega próbom pracyOwczarek staroangielski, posiada długą, choć niepewną historię. Podejrzewa się, że wywodzi się ze starych brytyjskich psów pasterskich, jednak istnieją doniesienia, że swe korzenie ma w europejskich psach zaganiających: owczarku z Bergamo lub owczarku południoworosyjskim Jużaku. Równie dobrze przodkami współczesnych bobtaili mogły być XIX-wieczne Smithfield (lub Cotswold) Cor, które w tamtym czasie dostrzeżono w południowo-zachodniej Anglii. Większość hodowców jest pewna, że na wygląd współczesnej rasy spory wpływa miały geny bearded raz pierwszy zaprezentowano go na wystawie w Birmingham w Anglii w 1873 r. Od tamtego czasu rasa brała udział w wystawach psów. W 1880 r. pojawiły się w USA, a na przełomie wieku XIX i XX 5 z10 najbogatszych amerykańskich rodzin hodowało owczarki staroangielskie. Do dzisiaj rasa jest bardzo popularna jako rasa staroangielski, rozpoznać tego dużego psa po długim, grubym, pierzastym szaro-białym futrze, które jest długie na całej głowie, zakrywając tym samym oczy i sporą część pyska. Uszy leżą płasko na głowie; ogon powszechnie był skracany, przez co tylna część sylwetki przypomina ciało pandy. Współcześnie jednak obcinanie ogona jest zakazane w wielu krajach. Nieobcięty ogon bobtaila ma kształt sierpowaty i pokrywa go długa w kłębie wynosi co najmniej 61 cm, ciało jest krótkie i zwarte, nie określa się jednak limitu przedziału wagowego, jednak duże psy mogą ważyć nawet 46 kg. charakterystyczne, często dwukolorowe; przeważają odcienie szarości, ale spotyka się także osobniki czarne, błękitne lub błękitne merle, często występują białe elementy; u psów wystawowych niepożądane są odcienie brązu. Sama sierść jest bardzo dobrą izolacją – podszerstek skutecznie chroni przed przemoczeniem, włos okrywowy jest natomiast szorstki, kosmaty, wzorca rasy bobtail nie może być agresywny, ani nerwowy. Z pewnością jednak powinien wykazywać inteligencję, wysokie uspołecznienie i umiejętność adaptacji. Niektóre standaryzacje (poza FCI) zaznaczają również, że psy tej rasy mają w sobie dużo energii, którą wyładowują podczas „błazeńskich” zabaw, ponadto mogą próbować przygarnąć człowieka, a nawet przedmiot do swego „stada”.Idealny owczarek staroangielski lubi otwarte przestrzenie, dlatego najlepszym dla niego miejscem jest wieś i praca w gospodarstwie; właściwe szkolenie potrafi jednak wyciągnąć z nich „lwa kanapowego”. Oznacza to więc, że instynkt stadny, poczucie obowiązku i terytorialność można w nim uśpić lub pielęgnować, w zależności od potrzeb właściciela. Ważne jest jednak, aby bobtail nie był pozbawiony towarzystwa ludzi, ani ciepłego się, że bobtail dożywa średnio 7 lat, ale według szacunków z USA i Wielkiej Brytanii może żyć 10 – 11 lat. W obrębie rasy spotyka się takie choroby jak: dysplazję stawów, zaćmę, jaskrę, wywinięcie powieki, choroby tarczycy, cukrzycę, głuchotę, alergie i problemy skórne. Nie wiadomo, jaki procent owczarków staroangielskich cierpi na wymienione dolegliwości. Wiadomo natomiast, że główną przyczyną śmierci w obrębie rasy jest rak. Owczarek staroangielski, i… gwiazda – maskotka kojarzą reklamy Duluxa – firmy produkującej farby. Zapewne duża część społeczeństwa kojarzy również głównego bohatera owych reklam – włochatego owczarka, będącego jednocześnie maskotką firmy. Po raz pierwszy psa „zatrudniono” w reklamach australijskich farb Dulux w latach ’60-tych. Od tego czasu charakterystyczny rasowiec stał się bardzo popularnym „gwiazdorem”, głównie w Australii i Wielkiej Brytanii – w krajach tych bobtail jest nazywany Dulux psem reklamującym farby był pies o imieniu Shepton Dash, który pełnił swoją rolę przez 8 lat. Jego następcą był Fernville Lord Digby – najsłynniejszy Dulux dog. Ponoć w okresie kręcenia spotów reklamowych, traktowano go jak prawdziwą gwiazdę – do studia przyjeżdżał samochodem z własnym staroangielski, dane i staroangielski, bobtail. Wysokość w kłębie: psy: co najmniej 61 cm, suki: co najmniej 56 cmWaga: do 46 kgDługość życia: 7 – 11 latOwczarek staroangielski, staroangielski, bobtail – oznacza tyle, co „krótki/przycięty ogon”.Skracanie się, że praktykę skracania ogonów u owczarków staroangielskich wprowadzono w wieku XVIII w wyniku przepisów wymagających, aby psy pracujące miały przycięte ogony. Miało to być dowodem, że posiadają status psów pracujących. Współcześnie praktyka obcinania ogonów jest legalna w kilku państwach, jednak zabieg ten przeprowadzany jest wyłącznie ze względów staroangielski, bobtail w filmie fantasy z pt.: „Labirynt” Jima Hensona, z udziałem Davida Bowie’go, pies jednego z bohaterów – Ambrozjusz – należy do rasy bobtail. Owczarek staroangielski, domoweRasy psówAkitaAmstafBeagleBernardynBerneński pies pasterskiBorder collieBuldog angielskiBuldog king charles spanielChow chowCocker spaniel angielskiCyjonDobermanDog niemieckiDogue de BordeauxGolden retrieverGrzywacz chińskiHusky syberyjskiKomondorLabradorLeonbergerLikaonMastif angielskiMastif neapolitańskiMastif tybetańskiMopsNowofundlandOwczarek belgijskiOwczarek kaukaskiOwczarek niemieckiOwczarek podhalańskiOwczarek dingoPies faraonaPsowatePudel dużyRottweilerSeter irlandzkiSznaucer miniaturowySznaucer olbrzymWest Highland White TerrierWilczarz irlandzkiWilkYorkshire Terrier
Aria: Suita, czy my jesteśmy psami pracującymi? Suita: To zależy od definicji. Najczęściej wymienia się: 1. Psy towarzyszące dla osób z ułomnościami fizycznymi 2. Psy przewodnicy dla osób niewidomych 3. Psy opiekunowie umiejący pomagać w różnych przypadkach medycznych, np. przy spadku poziomu cukru we krwi czy atakach padaczki 4. Psy ratownicze: lawinowe, gruzowe, dowodne, poszukiwawcze, wodne, górskie Pier ratowniczy górski 5. Psy policyjne tropiące, wykrywające materiały wybuchowe czy narkotyki 6. Psy w służbie celnej wykrywające nielegalne towary Pies ratowniczy wodny 7. Psy pasterskie i zaganiające broniące trzody czy stada 8. Psy stróżujące 9. Psy obronne chroniące ofiary przemocy 10. Psy terapeutyczne uczestniczące w tak zwanej dogoterapii. 11. Psy pociągowe 12. Psy myśliwskie Aria: A jakie są wymagania? Suita: To na ogół specjalnie wybrane i wyselekcjonowane psy. Chodzą do specjalnych psich szkół i zdają trudne egzaminy. Aria: A my? Suita: Jesteśmy psami stróżującymi. Aria: Akurat. Śpimy w domu, a Panie nas pilnują. Suita: Pilnujemy ogrodu. Aria: Ptaki i tak wyżerają wszystko i bez siatki ochronnej nic się nie uratuje. Suita: Jesteśmy psami myśliwskimi – norowcami. Aria: Ale tu nie ma nor, nikt nas nie bierze na polowania, a do tej pory upolowałyśmy szczura, ryjówkę, parę żab, oskubałyśmy koguta z piór – nic do zjedzenia. Suita: Jesteśmy psami terapeutami i Pan chodzi z nami dla zdrowia na spacery. Aria: Ale i tak tego zdrowia nie ma – a spacery to nie praca tylko przyjemność. Suita: No to co? Jesteśmy psami do niczego? Aria: Z pewnością jesteśmy ratownikami kosmicznymi – uratowałyśmy psy i ludzi na Ziemi od inwazji kosmipsów. Suita: Na razie nie ma jeszcze takiego zawodu – jednorazowy ratunek się nie liczy. Aria: Prowadzimy bloga, a ja jestem programistką – i w tym jesteśmy dobre. A nie chodziłyśmy do żadnej szkoły i nie zdawałyśmy żadnych egzaminów. Suita: Ale to nie są psie zawody! Aria: Ale może będą? Suita: Chyba na razie jesteśmy psami pracującymi dla przyjemności w ludzkich zawodach. Aria: A ty jesteś świetną szantażystką i opanowałaś do perfekcji sztukę manipulacji i dowodzenia psami. Suita: Wrrr! Nauczyłam się tego w szkole życia i życie stale mnie egzaminuje. Ale niestety to nie jest zawód. Aria: Ale Ty jesteś Władczynią Terierogrodu. Suita: A Ty jesteś Wojowniczą Księżniczką Arią. Aria i Suita: I dlatego nigdy nie zhańbimy się żadną psią pracą za marne smakołyki. Aria i Suita: Jesteśmy psami domowymi stworzonymi do życia w rodzinie i kochania naszych ludzi.
co to znaczy że pies nie podlega próbom pracy